Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, ile usług tłumaczeniowych zlecanych jest każdego dnia. Sprawia to, że rynek pracy tłumaczów jest w stanie przyjąć każdą liczbę nowych praktyków. Czy ta praca jest dla każdego? Z czym mierzyć się musi tłumacz? W tym tekście oczywiście nie możemy wyjaśnić wszystkich możliwych sytuacji, jako że każda firma zajmująca się tłumaczeniami ma swoje zwyczaje i zasady. Postaramy się przedstawić proces powstawania tłumaczenia od początku do końca, a także wyjaśnimy jak zawierane są umowy w tej materii.
Zanim tekst zostanie przesłany do tłumaczenia, większość firm decyduje się na podpisanie umowy o współpracę. Określa ona czas, jaki ma tłumacz na wykonanie transkrypcji, a także stawkę i ewentualne procedury. Wyróżnia się zasadniczo trzy typy zleceń: standardowe (realizacja do tygodnia), pilne (oczekiwanie do 8 godzin roboczych) i potrzebne na zaraz (czas na wykonanie zlecenia do 2 godzin roboczych). Nad jednym tłumaczeniem pracuje zazwyczaj jeden do trzech tłumaczów. Poza zleceniami najpilniejszymi, standardowym postanowieniem umów o współpracę, jest też wymóg konsultacji ostatecznego tekstu z native speakerem. Sprawdza on naturalność tekstu i dokonuje stosownych poprawek.
Rynek tłumaczeń wciąż rośnie, a świadczone usługi tłumaczeniowe stają się coraz bardziej niezbędne. Postępująca globalizacja i coraz powszechniej występujące współprace międzynarodowe między różnymi korporacjami, niewątpliwie przyczyniają się do rozwoju tego sektora. Kto wie, może to jeden z bardziej przyszłościowych kierunków rozwoju dla młodych osób?