By wykonać instalację elektryczną w sposób bezpieczny, trzeba przede wszystkim zadbać o jej przejrzystość. W tym celu stosuje się połączenie w systemie puszkowym, który polega na przeprowadzaniu kabli od jednego punktu łączeniowego (puszki) do drugiego, a następnie za pomocą odpowiednich kostek, przewody skręcane są w wymagany sposób.
Daje to możliwość modyfikacji instalacji w każdym momencie w przyszłości, a także łatwe diagnozowanie i naprawę. Duże znaczenie ma także wybór odpowiednich przewodów instalacyjnych. Te odpowiednie są dostępne na https://www.elektromarketania.pl/54-przewody-instalacyjne.
Dawniej przewody prowadzone były od źródła prądu (licznika i bezpieczników) do tak zwanej CPR, czyli głównej puszki rozdzielającej połączenia na całe mieszkanie. Było to rozwiązanie tańsze i szybsze do wykonania, jednak miało kilka zasadniczych wad. Przede wszystkim trudno było trafnie zdiagnozować jakąkolwiek usterkę.
Wymiana przewodów była praktycznie niemożliwa, bo zamiast prowadzić je w rurkach, po prostu wmurowywało się je w ścianę. Oprócz tego, cała moc przechodziła przez jeden punkt, wobec czego puszka potrafiła się całkiem mocno rozgrzewać, co w skrajnych przypadkach groziło nawet pożarem.
Obecnie nie stosuje się już czegoś takiego. Miejsce jednej, głównej puszki zajęło wiele innych, okrągłych i niewielkich, montowanych w różnych miejscach instalacji. Mogą one występować jako puszki natynkowe (np. takie https://www.elektromarketania.pl/100-natynkowe), lub też montowane w ścianie pod tynkiem. Nie szpecą pomieszczeń, ponieważ dekiel można dobrać kolorystycznie, a nawet polakierować farbą w czasie malowania ścian.
Możliwe jest także wmurowanie puszki nieco głębiej niż to konieczne, a następnie naniesienie na wieczko cienkiej, kilkumilimetrowej warstwy tynku. Dzięki temu puszka staje się niewidoczna, ale w razie czego zawsze można bardzo łatwo dostać się do jej wnętrza.